Bulwersujący wpis na stronie Nadleśnictwa Świętoszów. Leśnicy próbują straszyć wilkami.

Po przeczytaniu nie mamy wątpliwości o co chodzi leśnikom w artykule, który pojawił się na stronie nadleśnictwa Świętoszów. W tym tendencyjnym wpisie autorzy skupili się na czarnym PR, który ma sprawić, że sympatia dla tych pożytecznych i chronionych zwierząt ma topnieć. Nie bardzo rozumiemy tą swoistą „schizofrenię”, bo z jednej strony pojawiają się na stronach nadleśnictw artykuły z których wynika, że wilka warto chronić i że pełni ważną rolę w środowisku, z drugiej strony pojawia się taki gniot. Autorzy nie tylko wyceniają ile „ pożerają ton zdrowego świeżego mięsa”, ale pokusili się o stwierdzenie, które mówi, że „wilk nie zabija tylko z głodu i konieczności zdobycia pożywienia, ale z pasji i instynktu mordercy”. Mamy też efekt zaprzeczenia, z jednej strony napisano o tym ile strat powoduje zwierzyna płowa w uprawach leśnych, z drugiej wymienia się wilka jako element, który tą nadmierna populację uszczupla. Autorzy zdają się nie dostrzegać sprzeczności w tym co napisali. I na koniec „perełka” od autorów, która nie zostawia wątpliwości:
„ A co my Polacy mamy z tego? Miejmy chociaż świadomość strat i kosztów. Kto ma korzyści z tego sytego i bezkarnego wilka? Czy trzeba czekać, aby na ołtarzu ofiarnym „wataha” złożyła ludzi? A Polak – jak brzmi porzekadło zmądrzeje po szkodzie. Oceńmy samemu czy nadszedł już czas, aby gremia decyzyjne w naszym kraju przełamały bojaźń przed środowiskami tzw. „ekologów” i podjęły decyzję o redukcji populacji wilka”

Opracowania graficznego przedstawiającego wilki,które jest częścią tego skandalicznego opracowania nawet nie będziemy komentować.

Link do artykułu: https://swietoszow.wroclaw.lasy.gov.pl/…/wilki-w-polsce-2019

FOTO: Mateusz Wodziński

TEILEN